07 kwietnia

W obcym ciele

w obcym ciele

Tożsamość płciowa jest rozumiana jako nasza świadomość bycia mężczyzną lub kobietą. Od wielu lat zadaje się pytanie, co tak naprawdę ją kształtuje? Geny, hormony czy sposób wychowania przez rodziców i środowisko? Znaczącą wskazówką w tym temacie był pewien niefortunny wypadek, który przydarzył się jednemu z bliźniąt podczas operacji.

Ta niesamowita historia, o której zaraz Wam opowiem wydarzyła się w 1966 roku. Siedmiomiesięczny Bruce Reimer został poddany zabiegowi medycznemu, podczas którego w wyniku nieszczęśliwego wypadku, został całkowicie obrzezany. Zrozpaczona rodzina szukała pomocy u lekarzy i psychologów, ponieważ nie wiedzieli, w jaki sposób mają zachowywać się wobec swojego dziecka. Ostatecznie, gdy chłopiec miał siedemnaście miesięcy rodzice postanowili, że zostanie wychowany na dziewczynkę. Jednak czy to był do końca dobry pomysł? Co z tożsamością płciową dziecka? Przecież przez siedemnaście miesięcy był jednak traktowany jak chłopczyk, czy to mogło wpływać na jego dalsze życie? Poza tym jego narządy wewnętrzne i hormony były męskie, więc pojawiło się pytanie, czy to jest możliwe, żeby Bruce nabył w przyszłości zachowania i pragnienia seksualne charakterystyczne dla dziewczynki? Rodzice wychowywali dziecko według stereotypu dziewczynki: kupowali mu różowe ubrania, lalki, we włosy wpinali mu wstążki. Chłopiec otrzymał również nowe imię – Brenda, a gdy osiągnął dwadzieścia jeden miesięcy, przeprowadzono mu zabieg uformowania pochwy. Brenda chętnie bawiła się zabawkami, lubiła swoje długie włosy i lubiła towarzyszyć swojej mamie w pieczeniu ciast. Podczas zabawy, gdy jej brat naśladował zachowania ojca, Brenda wolała bawić się w kuchnię wraz ze swoją matką. Około szóstego roku życia zauważono, że dziewczynce podobały się zawody bardziej kobiece, chciała zostać lekarką lub nauczycielką podczas, gdy jej brat preferował bycie strażakiem czy policjantem. W tym momencie historii wychodzi na to, że faktycznie to wychowanie warunkuje naszą tożsamość płciową, ale psychologia nie byłaby psychologią, gdyby istniała tylko jedna przyczyna. No właśnie, więc co było dalej? Gdy dzieci podrosły, zapytano brata Brendy, co może opowiedzieć o siostrze. Jego odpowiedź była zaskakująca, ponieważ stwierdził, że według niego Brenda nie ma nic z kobiety! Chodzi jak chłopak, siada z rozsuniętymi nogami i wcale nie interesuje jej sprzątanie domu, robienie makijażu czy pieczenie ciast. Okazało się, że gdy w szóstej klasie Brendzie podano tabletki estrogenowe, by wywołać rozrost piersi, ta zareagowała krzykiem i niechęcią. Dziewczynka, gdy skończyła 15 lat całkowicie odrzucała żeński wygląd i stereotypowe dla tej płci zachowania. Ojciec Brendy postanowił, że wyjawi jej prawdę. Wytłumaczył, że jest ona chłopcem, który w wyniku nieszczęśliwego wypadku stracił swoje genitalia a zrozpaczeni rodzice postanowili wychowywać go jako dziewczynkę. Po poznaniu całej historii, Brenda natychmiast podjęła decyzję o powrocie do pierwotnej płci – poddała się rekonstrukcji penisa, zmieniła imię na Dawid oraz stworzyła związek z kobietą.

Pamiętam, że gdy pierwszy raz usłyszałam o tym przypadku na studiach, to decyzja o wychowaniu chłopca jako dziewczynki mnie zszokowała. Jak widać na tożsamość płciową w dużym stopniu wpływa środowisko, jednak znaczącą rolę odgrywa także czynnik biologiczny. Pomimo, że rodzice dołożyli wszelkich starań, aby wychować jednego z bliźniaków, jako typową dziewczynkę, to po pewnym czasie czuła się ona nieswojo we własnym ciele. Pomijając już wszelkie zachowania ze strony rodziców, to ciężko jest sobie wyobrazić, co przeżywa dorastający człowiek, który czuje, że coś jest nie w porządku, jednak nie potrafi zrozumieć w czym problem. Na pewno nie jest to zdrowa sytuacja, dlatego warto docenić wiedzę, jaką otrzymaliśmy w wyniku tego przykrego wypadku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Szczerze Mówiąc , Blogger